Poznaj Rywala: Nysa Trzebiel

Poznaj Rywala: Nysa Trzebiel

Kolejnym rywalem MKS-u będzie Nysa Trzebiel. Zespół z powiatu żarskiego, który podobnie jak Budowlani nie zdobył jeszcze punktu na wiosnę. Czy to nie najlepsza okazja do przełamania fatalnej passy?

Spotkanie z Nysą nie będzie jednak należało do przyjemnych. Budowlani Gozdnica mają wyraźne problemy z osiąganiem korzystnych rezultatów na obiekcie w Trzebielu. W ostatnich dwóch sezonach MKS przegrywał kolejno 1:0 i 2:0. Sytuacja nie wygląda więc na łatwą. Pozytywu można doszukiwać się w ostatnich wynikach Nysy, która podobnie jak niebiesko-czerwoni nie wygrała wiosennego meczu. W trzech spotkaniach padły trzy druzgoczące wyniki. W inauguracyjnej kolejce Nysa przegrała z Orłem Konin Żag. aż 8:0. Tydzień później Trzebiel nie miał łatwego zadania, bowiem wizytował ich lider A-klasy – Unia Kunice-Żary. Spotkanie z pretendentem do awansu zakończyło się wynikiem 0:1. Przed tygodniem zespół z powiatu żarskiego wybrał się do Janowca, gdzie zmierzył się Traperem Chichy, który po rewolucjach trenera Pawła Kurzei zaczął błyszczeć. Również w tym spotkaniu Traper wypadł bardzo dobrze, ogrywając Nysę 4:1.

W środku tabeli

Jak zespół z Trzebiela wygląda w tabeli IV grupy A-klasy? Otóż Nysa po 16 seriach gier plasuje się w środku tabeli. Ósme miejsce nie należy zaliczyć do rozczarowań. Zawodnicy z tej miejscowości zdołali dotąd uzbierać 20 punktów. Złożyło się na to sześć zwycięstw i dwa remisy. Ośmiokrotnie lepsi okazywali się być przeciwnicy. Nysie zdecydowanie lepiej idzie na własnym boisku. Specyficzny obiekt jest niemalże twierdzą tego zespołu. W tym sezonie piłkarze z Trzebiela wygrali u siebie pięć spotkań. Tylko trzy razy opuszczali murawę z opuszczonymi głowami. Znacznie gorzej wiedzie im się na wyjazdach. Bilans jednego zwycięstwa, dwóch remisów i pięciu porażek chluby nie przynosi. W statystykach bramek przeważają te stracone. Dotąd Nysa przepuściła 38 goli, sama pokonując rywali 28 razy.

Mecz bez historii

W rundzie jesiennej Nysa gościła na Stadionie Miejskim w Gozdnicy. O tego typu spotkaniach można powiedzieć tylko, że się odbyło. Bezbramkowy remis po bezbarwnym widowisku. Barw nadał mu nieco arbiter spotkania, wyciągając czerwoną kartkę i karając nią Kamila Lenczewskiego. W tym spotkaniu została przerwana świetna passa MKS-u. Remis zakończył serię siedmiu zwycięstw z rzędu odniesionych na własnym obiekcie. Miejmy nadzieję, że spotkanie w Trzebielu zakończy inną serię. Tym razem przynoszącą mniej chluby. Podopieczni trenera Dariusza Trześniowskiego powalczą o pierwsze, jakże cenne punkty w rundzie rewanżowej.

Spotkanie poprowadzi trójka arbitrów z podkolegium w Żaganiu. Sędzią głównym niedzielnego spotkania będzie Krzysztof Wrona. Na liniach pomagać mu będą Wojciech Dumin i Sławomir Parecki.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości