Przełamanie po zaciętej walce

Przełamanie po zaciętej walce

Po trzech z rzędu porażkach drużyna Budowlanych Gozdnica przerwała złą passę na meczu wyjazdowym w Trzebielu. Mimo, że do przerwy to gospodarze prowadzili, to podopieczni Dariusza Trześniowskiego potrafili przeważyć szalę zwycięstwa na swoją korzyść. 

W niedzielę (19.04.) zespół Budowlanych udał się na dość niekorzystny dla siebie teren, gdyż wcześniejsze mecze w Trzebielu kończyły się zwycięstwami gospodarzy. Już w 18. minucie spotkanie zaczęło się układać korzystnie dla Nysy. Po faulu jednego z zawodników gości w obrębie własnej szesnastki sędzia podyktował rzut karny. Pewnym wykonaniem stałego fragmentu gry popisał się Marcin Krzywniak. Zaledwie 7 minut później gospodarze podwyższyli prowadzenie po kontrze i strzale z dystansu Bartłomieja Gronkowskiego. To jednak rozdrażniło zawodników z Gozdnicy, którzy po wznowieniu zaatakowali na bramkę Nysy. Gospodarze popełnili błąd, w następstwie którego faulowany w obrębie pola karnego został jeden z zawodników MKS-u. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Piotr Kleszczyński. Po dobrze wykonanym rzucie karnym Budowlani nabrali wiatru w żagle i próbowali doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. Jednak po 45 minutach zespoły zeszły do szatni przy stanie 2:1 dla gospodarzy.

Po przerwie zawodnicy MKS-u zaczęli coraz mocniej napierać na bramkę przeciwnika. W jednej z akcji piłkarze Nysy Trzebiel ratowali się faulem w okolicy 25 metra boiska. Do rzutu wolnego podszedł Kamil Lenczewski, który sprytnie zagrał piłkę w bok osamotnionemu Piotrowi Kleszczyńskiemu. Ten mocnym uderzeniem z dystansu pokonał bramkarza gospodarzy. Decydujące trafienie padło po rajdzie skrzydłem Kamila Lenczewskiego, który dośrodkował piłkę w pole karne, a tam doskoczył do niej Gracjan Olszewski. Młodzieżowiec MKS-u wzniósł się wyżej w powietrze niż miejscowi obrońcy i umieścił piłkę w siatce strzałem głową. Do samego końca spotkania zawodnicy Nysy starali się wywalczyć chociażby remis, jednak Budowlani zacięcie atakowali i odpierali kontry przeciwnika. 

Cieszą pierwsze punkty zdobyte wiosną, ale także coraz lepiej wyglądająca gra i zaangażowanie młodzieżowców pukających już do drzwi pierwszej drużyny. Kolejny mecz MKS Budowlani Gozdnica rozegrają na własnym boisku, w najbliższą sobotę (25.04.). Będzie to mecz derbowy, gdyż na Stadionie Miejskim w Gozdnicy zjawi się drużyna z pobliskiego Konina Żagańskiego. 

Nysa Trzebiel - MKS Budowlani Gozdnica 2:3 (2:1)

Bramki: Krzywniak (18') [k.], Gronkowski (25') - Kleszczyński (26' [k.], 55'), Olszewski (62')

SKŁAD:

Szymański [C] - Pawlak, Nems, Klisowski, Kurzawa - Sieliło, Trześniowski, Kleszczyński, Olszewski (83' Lenczewski M.), Lenczewski K. (90' Motyl) - Kopeć (75' Madeja)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości