Remis w ostatkach

Remis w ostatkach

Ostatni mecz testowy przed startem rundy wiosennej zakończył się remisem. Podział punktów miał miejsce w Ruszowie, w starciu z miejscową Victorią. 

W sobotnie (12.03.) popołudnie piłkarze gozdnickiego MKS-u mieli mierzyć z ligowym rywalem - Nysą Przewóz. W piątkowy (11.03.) wieczór sparing został jednak odwołany przez rywali, w skutek zbyt małej liczby piłkarzy chętnych do wystąpienia w meczu. Z okazji rozegrania meczu testowego skorzystał zespół z sąsiedniej miejscowości - Victoria Ruszów, z którą MKS mierzył się już raz podczas zimowej przerwy. 

Ruszyli z kopyta

Sobotni mecz lepiej rozpoczęli gracze Budowlanych Gozdnica. Po akcji lewą flanką, futbolówka odbita przez golkipera Victorii, trafiła pod nogi Tomasza Mielniczka. Skrzydłowy MKS-u, który odnalazł się w polu karnym nie miał innego wyboru, jak tylko skierować piłkę do siatki z najbliższej odległości. W taki oto sposób niebiesko-czerwoni wyszli na prowadzenie już w 3. minucie spotkania. Radość podopiecznych trenera Wojciecha Aksamitowskiego trwała jednak tylko dziesięć minut. W 13. minucie Victoria wywalczyła rzut wolny, który bezbłędnie wykorzystał Bartłomiej Stelwach. W 29. minucie rozgrzmiał gwizdek, który oznajmiał rzut karny dla gospodarzy. Faulu w "szesnastce" dopuścił się Kamil Lenczewski, który zahaczył zawodnika z Ruszowa. "Jedenastka" nie została jednak wykorzystana przez graczy Artura Sobczyka, gdyż świetną interwencją popisał się Marek Szymański - golkiper Budowlanych. Miejscowi dopięli jednak swego siedem minut później, kiedy to błąd graczy z Gozdnicy wykorzystał Bartosz Kopania, pokonując bramkarza MKS-u. 

Doprowadzili do wyrównania 

Po zmianie stron trwała batalia o kolejne bramki. Victoria chciała podwyższyć prowadzenie, gozdniczanie z kolei gonili wynik. Ta sztuka udała się im w 67. minucie, kiedy to obrońcom urwał się Piotr Kleszczyński. Skrzydłowy MKS-u w końcówce spotkania pojawił się na szpicy, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Gracz MKS-u najpierw wyprzedził stoperów, przelobował golkipera Victorii, a następnie wtoczył piłkę do pustej już bramki, doprowadzając w ten sposób do wyrównania. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i sparingowe ostatki zakończyły się podziałem punktów. Generalnie spotkanie momentami naprawdę mogło podobać się widzom. Nie brakowało udanych dryblingów, dobrych strzałów, czy parad bramkarzy. 

(pt)

VICTORIA RUSZÓW - MKS BUDOWLANI GOZDNICA 2:2 (2:1)
B. Stelwach (13'), B. Kopania (36') - T. Mielniczek (3'), P. Kleszczyński (67')

SKŁAD:
Szymański - Motyl, Nems, Hawrylak, K. Lenczewski - Mielniczek, Plichta, Pawlak, Kleszczyński - Mazurkiewicz, Olszewski
A także: Łuszczyński, Owsianicki, M. Lenczewski i Stróżyk 

ZDJĘCIA

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości