Zwycięstwo po nerwowej końcówce

Zwycięstwo po nerwowej końcówce

MKS Budowlani Gozdnica – Stal Jasień 3:2 (2:1)

Bramki: Madeja (21’), Ciepielowski (29’), Kleszczyński (47’)

Budowlani Gozdnica zwyciężają ze Stalą Jasień po bardzo zaciętym i nerwowym meczu. Stalowcy po raz kolejny przegrywają na Stadionie Miejskim, jednak tym razem byli o krok od remisu. Stal to drużyna, której ewidentnie nie leży boisko w Gozdnicy. W ostatnich dwóch sezonach A-klasy przegrywali aż 12:0 i 8:5. Tym razem grad bramek się nie posypał, jednak kibice nie mieli prawa narzekać na brak emocji.

Mecz lepiej zaczęli gospodarze, który częściej utrzymywali się przy piłce. Goście zaś badali przeciwnika nie stwarzając przy tym większego zagrożenia. Przewaga MKS-u przyniosła im rzut rożny. Piłkę w narożniku boiska ustawił Paweł Pawlak i posłał podanie na długi słupek. Centra okazała się skuteczna, bowiem akcję zamykał Piotr Madeja, który dostawił nogę i otworzył wynik meczu. W 29. minucie długie podanie z własnej połowy posłał stoper Budowlanych – Mateusz Klisowski. Pięćdziesięciometrowy cross przedłużył jeszcze Piotr Madeja. Piłka znalazła drogę do Andrzeja Ciepielowskiego, który wygrał pojedynek z obrońcą i skierował futbolówkę do pustej bramki. Stal mimo usilnych starań nie potrafiła zagrozić niebiesko-czerwonym. Z pomocą przyszli jej jednak gospodarze. Błąd popełnili obrońcy, którzy najpierw niepewnie wybijali piłkę, a następnie nieupilnowali zawodnika z Jasienia. Ten był bezlitosny dla bramkarza i po mierzonym uderzeniu zdobył kontaktową bramkę. Gol dał nadzieję przyjezdnym, którzy jeszcze przed ostatnim gwizdkiem pierwszej połowy chcieli doprowadzić do wyrównania. Budowlani tłumili jednak ofensywne eskapady Stalowców i wynik nie uległ zmianie.

Gospodarze wspaniale rozpoczęli drugą część gry. Już w 47. minucie gola na 3:1 zdobył Piotr Kleszczyński, który nie dał się złapać w pułapkę ofsajdową i bez problemów pokonał golkipera. W kolejnych minutach gra toczyła się pod dyktando MKS-u. Goście nie potrafili stworzyć większego zagrożenia. Obraz spotkania zmienił się diametralnie po 83. minucie. Wtedy to gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobyła Stal. Spokojny mecz zamienił się w szaleńczą pogoń za wynikiem. Przyjezdni rzucili się do ataku, zaś Gozdniczanie niemal całym zespołem bronili dostępu do bramki. Groźne ataki nie przyniosły jednak skutku.
W doliczonym czasie gry boisko musiał opuścić bramkarz Stali, który otrzymał czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką poza polem karnym. Arbiter spotkania – Radosław Pawlaczyk, pozwolił jeszcze na wykonanie stałego fragmentu gry, po czym zakończył spotkanie.

Stal Jasień może czuć niedosyt. Po wysokich porażkach w Gozdnicy w poprzednich latach w końcu mogli sięgnąć po punkt. Budowlani Gozdnica potwierdzają swoją wspaniałą dyspozycję na własnym terenie. To już siódmy mecz z rzędu, który zakończył się zwycięstwem niebiesko-czerwonych.

SKŁAD:
Szymański – Wdowiak, Nems, Klisowski, K. Lenczewski – Zieliński [C] (78’ Kurzawa), Pawlak (60’ Hawrylak) – Madeja, Łuszczyński (73’ Sych), Kleszczyński (84’ Mazurkiewicz) - Ciepielowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości