Wysoka porażka z beniaminkiem
![Wysoka porażka z beniaminkiem](https://static.futbolowo.pl/assets/870/1/d/be2f239439a2825273d6070c7f154806e281e6.jpg)
Powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą jest jak najbardziej adekwatne do tego pojedynku. Już w pierwszych minutach Budowlani mogli ustalić wynik spotkania i obrócić przebieg gry na swoją korzyść. Jednak ta sztuka im się nie udała i doznali pierwszej tak wysokiej porażki na własnym stadionie od 15 maja 2010 roku.
Miał być to mecz na przełamanie po dwóch z rzędu porażkach. Niżej notowany rywal, przewaga własnego boiska. Przed meczem optymistyczne nastawienie, wola walki. Po meczu niedowierzanie w to co właśnie się stało. Mimo, że rozpoczęło się bardzo dobrze dla Budowlanych, składne akcje ofensywne, kilka groźnych sytuacji pod bramką rywali, to jednak przyjezdni zdobyli komplet punktów.
Przez pierwsze pół godziny gry to gospodarze byli częściej przy piłce, konstruowali akcje ofensywne. Wydawało się, że panują nad wydarzeniami na boisku. W 30 minucie jednak to złudzenie rozwiał Kamil Jasiński, zdobywając bramkę dla drużyny gości. Po niefortunnym wślizgu Pawła Pawlaka, który miał zamiar wybić piłkę za linię końcową, piłka znalazła drogę do bramki. W przerwie wydawało się, że straty są do odrobienia. Boisko opuścił Pawlak, a za niego pojawił się nominalny boczny obrońca - Maciej Kurzawa. Już minutę po rozpoczęciu drugiej części spotkania goście rozwiali marzenia gospodarzy o korzystnym wyniku. Bramkę na 0:2 zdobył Patryk Pachała. Budowlani bronili się, rzadko wyprowadzając akcje ofensywne. W 60 minucie murawę opuścił Ernest Hawrylak, a na boisko wszedł utalentowany obrońca juniorów - Jakub Chojna. Trzy minuty później Sylwestra Sycha zastąpił kolejny junior - Eryk Kopeć. W 79 minucie skrzydłowego Piotra Kleszczyńskiego zastąpił Michał Lenczewski. W 84 minucie swoją drugą bramkę strzelił Kamil Jasiński. Wydawało się, że już gorzej być nie może, ale sędzia Paweł Horożaniecki doliczył do drugiej połowy spotkania aż cztery minuty. W 91 minucie bramkę zdobył grający trener Błękitnych Zabłocie - 52-letni Ryszard Jeremicz - który w 80 minucie pojawił się na boisku. W ostatniej minucie wynik spotkania ustalił Patryk Gulczyński.
Po trzech przegranych meczach w rundzie wiosennej MKS Budowlani Gozdnica spadli na 4 miejsce, a obecna strata do lidera rozgrywek wynosi 10 punktów. W kolejnym spotkaniu, które odbędzie się w niedzielę (19.04.) Budowlani udadzą się do Trzebiela. Miejscowa Nysa w rundzie wiosennej również nie wygrała żadnego meczu. Jeśli nie padnie remis, to będzie to mecz na przełamanie. Pytanie tylko, czy będzie to przełamanie Budowlanych, czy gospodarzy.
MKS Budowlani Gozdnica - Błękitni Zabłocie 0:5 (0:1)
Bramki: Jasiński (30', 84'), Pachała (46'), Jeremicz (90'+1), Gulczyński (90'+4)
Skład:
Szymański - Pawlak (46' Kurzawa), Plichta, Klisowski, Hawrylak (60' Chojna) - Lenczewski K., Trześniowski, Sych (63' Kopeć), Sieliło, Kleszczyński (79' Lenczewski M.) - Madeja
Komentarze